poniedziałek, 25 czerwca 2012

Alterra - maska do włosów

Cześć! ;) Chciałam Wam przedstawić moje najnowsze odkrycie, czyli maskę do włosów suchych i zniszczonych z Alterry. Jest po prostu genialna! Włosy po niej są nawilżone, miękkie i gładkie. Kosztowała ok 8zł, więc niedrogo. Jest dość wydajna, bo stosuję się ją tylko raz na tydzień. Moim włosom teraz przyda się taka pielęgnacja. Tym bardziej, że za tydzień będę musiała pofarbować odrosty -.- Już mnie męczy to farbowanie. A trzeba było zostać przy naturalnym kolorze.


Od producenta: Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji maski nawilżającej do włosów Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości:
wartościowa kompozycja pielęgnująca z wyciągami z aloesu*, granatu* i kwiatów akacji* dodatkowo pielęgnuje włosy, nawilża je i dostarcza włosom zniszczonym nowej energii.
*z kontrolowanej biologicznej uprawy.
Składniki: Aqua, Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil, Sodium Lactate, Punica Granatum Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Carthamus Tinctorius Oil, Ricinus Communis Oil, Punica Granatum Extract, Aloe Barbadensis Extract, Acacia Farnesiana Extrakt, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum, Linalool, Limonene, Geraniol, Citronelloll, Citral.

sobota, 16 czerwca 2012

Rozdanie u Marti! ;)

Witajcie ;) Wiem, że dawno nic nie pisałam, ale teraz nadarzyła się ku temu okazja. Otóż przeglądając blogi natrafiłam na bloga Marti Beauty and Mac, czyli chodzącej skarbnicy wiedzy o kosmetykach, która za udział oferuje nagrody jakich byśmy się nie spodziewali :)


A oto i zestawy:



Zapraszam do brania udziału i powodzenia! ;*

czwartek, 14 czerwca 2012

Zakupy

Witajcie! ;) Tak uświadomiłam sobie, że już niedługo wakacje, więc przydałoby się zrobić jakieś zakupy. Więc byłam dzisiaj w Rossmannie i Super-Pharm. Kusiło mnie wiele promocji, ale że miałam ograniczony budżet musiałam wybrać tylko to co najbardziej potrzebuję, bo np. mi się pokończyło.

Rossman:
Isana - Creme Dusche Milch&Honey; Jak dla mnie pachnie najlepiej z tych wszystkich żeli, poza tym później dobrałam masło truskawkowe, które też pokażę. Po użyciu obu tych rzeczy zapach nie będzie się gryzł.
Isana - Pianka do golenia brzoskwiniowa; po fakcie przypomniałam sobie, że mam wielki słoik odżywki do włosów, której nie używam i stosuję ją do golenia. Naprawdę polecam. Miałam skórę wysuszoną i już nic nie pomagało jak goliłam nogi, a po zastosowaniu odżywki jest o wiele lepiej ;)
Garnier - BB Cream; Zachęcona pozytywnymi opiniami blogerek skusiłam się i muszę go wypróbować.
Isana - Pomadka ochronna o zapachu malinowym; Dla mnie pomadka ma przede wszystkim ładnie pachnieć, a ona pachnie prześlicznie!
Lovely - Lakier Color Mania nr 397; odcień limonki, ale takiej przygaszonej. Trzy warstwy i zakryjecie paznokcia. Dla mnie to norma, bo jestem przewrażliwiona, ale wtedy bez utwardzacza się nie obejdzie.

Super-Pharm:
Lip Smacker - Pomadka do ust o zapachu arbuza. Ślicznie pachnie, ale jak mam być szczera jest oszukana. Ma trochę ubytki w swojej konstrukcji. Zastanowię się następnym razem zanim ją kupię. No chyba, że będzie w promocji tak jak teraz.
Joanna - Masło do ciała o zapachu truskawki. Pachnie po prostu obłędnie, a recenzję napiszę jak ją przetestuję.

A Wy, używałyście czegoś z moich nabytków? ;)

wtorek, 12 czerwca 2012

Warkocze

Witam Was :) Dzisiaj pokażę Wam warkocze, które zrobiła mi moja przyjaciółka. Trochę jej to zajęło, ale świetnie wyglądają. Jeszcze wtedy miałam takie zdrowe i długie włosy. Nie wiem co się stało, może to przez pogodę, bo pielęgnuję je tak samo jak wcześniej. Nawet wtedy je bardziej niszczyłam, a wyglądają znaczniej lepiej.


 Dobierany na bok.
 Kłos na bok.
Podwójny z zakończeniem z przodu jako opaska do włosów.
Jak Wam się podobają? ;)

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Inspirations

Cześć Wam! ;) Jestem dzisiaj tak zła, że nie mam ochoty na nic. Mam od dłuższego czasu ochotę zrobić sobie tatuaż, tylko jeszcze nie wiem jaki. Wstawię Wam teraz kilka, które mi się spodobały.









niedziela, 10 czerwca 2012

Cześć Wszystkim! ;) Jak minął Wam cały weekend? Dla mnie to był jeden z lepszych weekendów, przynajmniej ostatnio. Z nikim się nie pokłóciłam, byłam na imprezie, byłam na koncercie. Mogłoby tak być częściej. Siedzę właśnie i jem budyń czekoladowy, taka mała przerwa w nauce. A co do wczoraj byłam zaskoczona, kiedy Aleksandra zaśpiewała piosenkę Rihanny - Please don't stop the music. A później zaskoczył mnie Piotr Kupicha śpiewający piosenkę Bon Jovi - It's my life. Wzruszające musiało być, kiedy tylu ludzi śpiewało całą piosenkę z pamięci. Zazdroszczę artystom takich chwil, naprawdę.
A teraz pokażę Wam mój ulubiony koncert Rihanny. Dodam, że nie jestem jej wielką fanką, ale na tym koncercie było widać normalną, szczęśliwą i promieniejącą dziewczynę. Co ta miłość potrafi zrobić z ludźmi. Była jeszcze normalna, skromna, niepruderyjna. Gdzie się podziała tamta dziewczyna? Wiadomo, że musiała się zmienić. Image tego wymaga, ale wszystko ma granice dobrego smaku.
http://www.youtube.com/watch?v=eHpH6ATr0lY

A trochę bardziej kosmetycznie to pokażę Wam czego użyłam w piątek. Jestem zdziwiona, bo o dziwo podobałam się sama sobie co jest rzadkością.
Podkład - Maxfactor Lasting Performance 102 Pastelle
Maskara - Astor Big & Beautiful False Lash Look
Eye Liner - Lovely
Paleta cieni - Lovely Terra Cotta Compact
Róż -  Miss Sporty Ohh! Blushed Again 003 Sienna
Co do podkładu to jest to moje prawie KWC. Prawie, ponieważ muszę przetestować nr 101, bo nie wiem czy ten jednak nie jest odrobinę za ciemny.

sobota, 9 czerwca 2012

Cześć ! Moje nogi powoli dochodzą do siebie po całej nocy tańczenia, ale było świetnie. A co było najlepsze? Pierwszy raz w dwóch klubach nie zapłaciłam za wejście. Dzisiaj będę się uczyć, a potem pobrzdąkam sobie na gitarze, bo dopiero co zaczęłam się uczyć, a już się zaniedbuję -.- Potem na Dni Morza się wybiorę.
Niedawno kupiłam:


Lakier - Wibo Your Fantasy nr 272
Miss Sporty - Ohh! Blushed again 003 Sienna

Teraz mój przykład na to, że nie wszystko co lepsze jest droższe.


Antyperspirant z Vichy jak dla mnie jest zdecydowanie za słaby. Ma działać 48h, a nie działa nawet paru.. Poza tym mam po nim wrażenie, że czuć ode mnie pot, więc musiałam stosować do niego perfumy co i tak zawsze robię, ale sam fakt. Kosztuje ponad 30zł, cena nieadekwatna do skuteczności zupełnie. Antyperspirant z Fa ma przyjemny świeży zapach, nie czuję u siebie potu. Jeśli chodzi o samą suchość jak dla mnie żaden nie jest dobry, trzyma parę godzin, ale jak na swoją cenę (ok. 10zł) to bardzo dobrze. Zdecydowanie nie kupię już więcej tego antyperspirantu z Vichy. Jestem strasznie zawiedziona nim.

piątek, 8 czerwca 2012

Zapach Paryża..

Witajcie ;) Zastanawiałam się, gdzie chciałabym pojechać na wakacje. Niestety nie pojadę nigdzie, ale gdybym mogła chętnie pojechałabym znowu do Paryża albo do Barcelony. Jestem zakochana w Hiszpanii, w języku, kulturze, aczkolwiek byłam w Paryżu i mimo, że zwiedzaliśmy wszystko w bardzo szybkim tempie bardzo mi się tam spodobało. Jednym z punktów wycieczki była perfumeria Fragonard, gdzie kupiłam śliczne perfumy. Jeśli będziecie kiedyś w Paryżu naprawdę polecam wybrać się tam.
 Pamiętam jak dziś, zdjęcie robione o godzinie 8.30. Piękny widok, naprawdę ;) 
O to i perfumy ;) Pierwszy od lewej ma zapach kwiatowy, a drugi pachnie truskawkami.
Jeśli któraś z Was była to zapraszam do kupna: http://allegro.pl/listing.php/search?sg=1&string=fragonard

czwartek, 7 czerwca 2012

Cześć ;) Dzisiaj jakoś tak mnie naszło na założenie bloga. Będę się tu z Wami dzielić opiniami na temat kosmetyków, pokazywać co kupiłam (może akurat przypadnie Wam coś do gustu) oraz opowiadać co tam robiłam. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę. Na początek to co kupiłam wczoraj. Poszłam po buty i spódniczkę, a wróciłam z bluzką, peelingiem i lakierem.


Bluzka kupiona w Stradivariusie, ma piękny kolor i ożywia bladziochy takie jak ja ;) Co do peelingu, polecam, nie był drogi, ale skuteczny. Mam cerę mieszaną i teraz używam całej serii ogórkowej z Ziaji. Jeśli chodzi o lakier to jak widać ma piękny kolor, przez co skusiłam się na niego. To jest Delia nr 158, najczęściej kupuję je w Super-Pharm. Nie kupuję drogich lakierów ze względu na to, że jestem lakierową maniaczką i muszę mieć w kosmetyczce wiele kolorów, więc jak z jakiegoś lakieru zrobi mi się kisiel to nie rozpaczam. Teraz czekam aż koleżanka da mi lampę UV i zakupię lakiery hybrydowe. Będę próbować coś zrobić, zobaczymy co mi z tego wyjdzie ;)