Witajcie! :)
Mam dzisiaj dla Was cykl, który na stałe zagości na łamach bloga? Dlaczego? Dlatego, że kultura jest bardzo bliska mojemu sercu. Przez bycie w klasie dziennikarsko-prawniczej miałam okazję być w tylu wspaniałych miejscach i poznać interesujących ludzi. Film może nie jest jakąś najwyższą formą kultury, ale chyba najtańszą i najlepiej dostępną. Co jakiś czas będę tutaj też wrzucać książki, bo mam nadzieję, że uda mi się przeczytać chociaż jedną w miesiącu. Wiem, że to mało ambitne, ale nie mam za wiele czasu. Od czasu do czasu będę Was zachęcać do odwiedzenia i teatru :)
Jeszcze nie wiem co jaki czas będzie się pojawiał taki wpis, ale mam nadzieję, że co dwa tygodnie, a jak nie to na pewno raz w miesiącu. Nie odpuszczę tej serii o nie.
Przejdźmy do rzeczy. Dzisiaj mam dla Was 5 pozycji, które pewnie większość z Was oglądała, ponieważ ja zawsze jestem filmowo opóźniona i do niektórych rzeczy muszę dojrzeć albo się przemóc. Aha, żebym nie zapomniała, kolejność przypadkowa, ale dodawać będę także oceny, które dałam na filmwebie.
Marzyciel, czyli film reżyserii Marc'a Forster'a to magiczna opowieść, która przenosi nas do krainy piratów, wróżek, Indian, czyli dobrze znanej nam Nibylandii. Młody James Barrie po klęsce swojego pierwszego przedstawienia poznaje rodzinę Davis - Sylvię i czterech jej synów, którym postanawia znaleźć rozrywkę w postaci wymyślonej krainy. Tak się dzieje, że znajduje wśród nich inspirację do napisania swojego najwybitniejszego dzieła. Film bardzo przyjemny, lekki, pod koniec wzruszający. Johnny Depp w rewelacyjnej kondycji jak zwykle oczarował mnie swoją grą. Gorąco polecam! Moja ocena: 9/10.
Służące to film, do którego bardzo długo dorastałam. Obejrzałam i nie żałuję. Fantastyczny film, świetna gra aktorska, zwłaszcza jeśli chodzi o tytułowe służące. Film porusza oczywiście temat prześladowań rasowych w USA, kiedy w domach była czarnoskóra służba. Fikcyjna opowieść, ale myślę, że pokazuje więcej niż ziarno prawdy. Zdecydowanie warty obejrzenia. Moja ocena: 9/10.
Witaj w klubie, czyli dobrze wszystkim znana pozycja nominowana w tym roku do Oskara. Mattihew McConauhey i Jared Leto zdecydowanie zasłużyli na Oskara, już rozumiem czemu nie dostał go Leonardo DiCaprio za rolę w "Wilku z Wall Street". Historia opowiada o człowieku, który dowiaduje się, że został mu miesiąc życia, ponieważ cierpi na wirusa HIV, od tego czasu próbuje walczyć z nim na wszystkie sposoby. Film porusza także temat wielkich koncernów farmaceutycznych, które zamiast leczyć ludzi chcą tylko jak najwięcej na nich zarobić. Film godny polecenia i obejrzenia. Moja ocena: 9/10.
Jak wytresować smoka 2 to zdecydowanie film animowany warty obejrzenia, jeśli macie dzieci myślę, że będą zachwycone, zwłaszcza jeśli widziały pierwszą część (ja widziałam). Kolejne przygody Czkawki i jego smoka Nocnej Furii. Nie chcę Wam robić spoileru, jeśli jesteście ciekawe koniecznie zobaczcie, bo warto. Moja ocena: 9/10
Avengers to ostatni film na dzisiaj. Nie jestem jakąś wielką fanką produkcji Marvel'a i filmów opartych na komiksach, ale ten film przypadł mi do gustu. Ziemia zostaje zagrożona napadem obcych, została wykradziona bardzo potężna broń, potrzebni są bohaterowie, którzy zjednoczą się, aby uratować Ziemię i będą nazywać się Avengers. Ocena: 7/10.
I jak? Oglądałyście coś z tych filmów? Co ostatnio ciekawego oglądałyście? Jesteście ciekawe kolejnych serii?
Buziaki! :*