Witajcie.
Właśnie jestem po wycięciu zęba. Znieczulenie jeszcze działa, a muszę Wam powiedzieć, że siedziałam tam chyba 20 minut, przy czym 10 minut tylko trwał zabieg. Jestem mega szczęśliwa, że obyło się bez komplikacji i bardziej przygotowana na przyszły raz. Na pewno nie będę się bać jak dzisiaj.
Dzisiaj dla niektórych ostatni weekend wakacji, dlatego postanowiłam jeszcze wrzucić post o żelach, które słyną już na blogosferze ze swoich cudownych zapachów, a chodzi oczywiście o żele Balea.
Żele pochodzą ze sklepu kokardi.pl, na który serdecznie Was zapraszam. W życiu nie dostałam tak dobrze zabezpieczonej paczki.
Każdy z żeli kosztował 5,90 zł. Standardowe opakowanie, porządnie zrobione. Pojemność 300 ml. Design bardzo cieszy oko, to nie ulega wątpliwości.
Żele dobrze oczyszczą i pienią się. Nie przesuszają skóry, ani też jej nie nawilżają czy w żaden sposób pielęgnują, użycie balsamu jest konieczne. Żele są bardzo wydajne.
Limitki zawsze słyną z pięknych zapachów. Jeśli chodzi o te to zdecydowanie wersja z marakują skradła moje serce, pachnie po prostu pięknie i do tego ten smerfowy kolor. Wersja z ananasem też zdaje radę, ale po chwili używana zapach staje się jakby chemiczny.
Mam jeszcze dwa inne żele Balea, o których napiszę za jakiś czas. Teraz uciekam szukać mojego psiaka, który rzucał się na moje włosy. Jak tak dalej pójdzie to zostanę łysa.
Chciałam Wam też życzyć wszystkiego najlepszego w Dniu Blogera!
Buziaki! ;*
Uwielbiam tą niebieską ;)
OdpowiedzUsuńniebieska najlepsza! :)
Usuńja mialam brazylijskie mango, swietny :)
OdpowiedzUsuńniestety nie przepadam za zapachem mango, więc się nie skusiłam.
Usuńlubię je obydwa :)
OdpowiedzUsuńM dostała niebieską, mam nadzieję że jej się podoba :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego!
dużo dobrego o nich czytałam, ale nie miałam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea! Z tej serii miałam mango i ananasa, zapachy były rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńniebieski miałam i lubiłam, drugi tez bym z chęcią wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńchciałabym oba :)
OdpowiedzUsuńDużo o nich czytałam, muszę je kupić ;))
OdpowiedzUsuńZamówiłam kilka produktów Balea u pana handlującego na targu niemiecką chemią. Ciekawe czy się mi przywiezie to co chciałam:)?
OdpowiedzUsuńuwielbiam, cudne zapachy
OdpowiedzUsuńkusicie tą Baleą z każdej możliwej strony :D
OdpowiedzUsuńI znowu patrzę, wzdycham i zazdroszczę ;D
OdpowiedzUsuńmam hawajski ananas i świetnie pachnie :) mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane wrócić do DMu i znowu obkupić się w żele balea :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A