poniedziałek, 9 czerwca 2014

Motywacyjny poniedziałek (VI)

Witajcie dziewczyny :)
Tak jak zapowiedziałam po dwóch tygodniach pojawia się post z serii motywacyjny poniedziałek. Pisanie tego postu sprawia mi naprawdę wielką przyjemność. Dzisiaj opowiem jak minęły mi te dwa tygodnie i co planuję na kolejne. 


Jak mam być szczera to pojawiło się dużo zdrowych rzeczy w moim jadłospisie, ale z racji wyjazdu do Wrocławia nie miałam tam okazji tego kontynuować, więc pojawiły się fast foody niestety. Moje grzechy.


Jeśli chodzi o ćwiczenia to wróciłam do Mel B i jestem z tego zadowolona. Chodziłam na stepy i na ABF. Na razie chyba sobie odpuszczam fitness z bardzo prostej przyczyny - sesja. Na pewno jednak zostanę przy ćwiczeniach w domu. Przynajmniej 20-30 minut dziennie.


Będę próbowała zmienić moje jedzenie, ale nie wiem co mi z tego wyjdzie. Jednak mogę się pochwalić, że z powrotem wróciłam do zielonej herbaty. Wiem, że na pewno będzie mi teraz ciężko. Mało spania dużo nauki, stres, jedzenie w pośpiechu, do tego pewnie za zdrowe nie będzie. W dodatku od piątku zaczynają się Dni Morza, więc na pewno tam się pojawię chociaż na chwilę jak co roku. Na koniec jeszcze mam swoją 'selfie' w lustrze :)


Do następnego kochane! ;*
Myślę, że jak znajdę czas to jutro pojawi się relacja z Wrocławia, zapraszam serdecznie :)

5 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za dalszą motywację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w moim życiu brakuje tylko sportu i ćwiczeń do pełnego sukcesu . powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie najlepiej zacząć od dzisiaj :)

      Usuń
  3. w moim życiu brakuje tylko sportu i ćwiczeń do pełnego sukcesu . powodzenia

    OdpowiedzUsuń