sobota, 14 września 2013

Dla mnie najlepszy

Witajcie!
Wczoraj wróciłam z wyjazdu, a dzisiaj wracam do Was z nową notką, mam nadzieję, że teraz będzie pojawiać się ich jak najwięcej. Korzystam z ostatnich chwil przed rozpoczęciem studiów, żeby tutaj regularnie bywać.

Nie raz wspominałam, że mam troszeczkę problemy z potliwością latem. Niestety nie dla mnie wszelkiego rodzaju blokery, ponieważ bardzo podrażniają, a skóra pod pachami u mnie jest nader wrażliwa. Dezodoranty mogę używać w wersji tylko "Dry" albo "Sensitive". Te jednak nie zapewniają odpowiedniej ochrony. W końcu jednak znalazłam odpowiedni dla siebie antyperspirant. Mowa o słynnej zielonej kulce Vichy.



Na początku zniechęcała mnie do niego cena i to, że jest w kulce. Bardzo nie lubię tego rodzaju antyperspirantów, ponieważ rano zazwyczaj jestem spóźniona i nie mam czasu czekać aż się wsiąknie, żeby założyć bluzkę. Tu u mnie ma minusa. Całe szczęście to będzie jedyny jego minus.

Jest przeznaczony dla skóry wrażliwej i nie zawiera alkoholu ani parabenów. Zdarzy mu się mnie lekko podrażnić, ale nie jest to nie do wytrzymania jak w przypadku blokerów, że najlepiej to bym się cały czas drapała. Bardzo dobrze chroni przed potem i nieprzyjemnym zapachem, nawet w 30-stopniowe upały dawał sobie radę. Przy 35 stopniach już nic nie pomagało, ale i tak jestem zadowolona. Nie jest to ochrona na 48 godzin, ale mi wystarczy, że chroni od rana do wieczora. Niczego więcej nie wymagam. Pachnie trochę "męsko", bardzo delikatnie i później nie jest wyczuwalny, więc spokojnie możemy użyć perfum i nie będzie się gryzł z ich zapachem. 

Kosztuje około 30 zł, ale nie raz widziałam go w promocji w Super-Pharm. Myślę, że nie jest to dużo jak na produkt, który spokojnie starczy nam na 3 miesiące. Ja swój egzemplarz mam drugi miesiąc i spokojnie wystarczy mi jeszcze na ok. 1,5 miesiąca.

Zbliża się okres jesienno - zimowy, więc wrócę do produktów Garnier, bo większa ochrona nie będzie mi potrzebna, ale na pewno sięgnę po Vichy, kiedy znowu zacznie się ciepło.

Naprawdę mogę go Wam spokojnie polecić, nawet jak macie bardzo wrażliwą skórę pod pachami.

A Wy go już używałyście?
Buziaki! :*

5 komentarzy:

  1. Ja go miałam, ale u mnie się nie sprawdził. Nie chronił mnie wystarczająco.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam go. zwykle wystarcza mi Rexona ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam:)
    ja używam antyuperspirantu w kulce Nivea;)

    OdpowiedzUsuń