piątek, 5 kwietnia 2013

Yves Rocher Plaisirs Nature, owocowy błyszczyk do ust mandarynka.

Wiem, zaszalałam, bo dawno nie dodawałam dwóch notek jednego dnia już kolejny raz ;) Też się cieszę, że mam trochę więcej czasu na bloga.

Przychodzę do Was z recenzją błyszczyka, który niedawno zawitał do mnie razem z innymi dobrociami od YR, które zamówiłam ostatnio. Mowa o mandarynkowym błyszczyku do ust.


Od producenta:

Błyszczyk do ust, o zapachu mandarynki, nadaje ustom delikatny, transparentnie 
odcień. 
Nie można się oprzeć ustom delikatnie pachnącym owocami!

Testowany dermatologicznie. 



Co mogę o nim powiedzieć? Na pierwszy rzut oka kojarzy mi się z błyszczykami z dzieciństwa. Jak byłam młodsza ok. 10-12 lat zawsze prosiłam mamę o błyszczyki w takim opakowaniu. Zapach trochę dziwny, na pewno nie przypomina mandarynki. Nie umiem go sklasyfikować.  

Sam błyszczyk bardzo łatwo się aplikuje, nie klei się. Trochę szybko znika z ust, ale mi to nie przeszkadza, bo nakładanie go to czysta przyjemność. Generalnie nie przepadam za błyszczykami, ale z tym się polubiłam. 
Nie ma właściwości pielęgnacyjnych, ale od tego są balsamy do ust.

Zobaczcie jak pięknie wygląda na ustach ;)


Myślę, że skuszę się, ale tym razem na inne wersje zapachowe :)

Buziaki! ;*

10 komentarzy:

  1. Miałam go. I dla mnie nawet fajnie pachniał. Ale był obrzydliwy w smaku. Taki naprawdę obrzydliwy.

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękny daje połysk :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie się na ustach prezentuje, ale szkoda, że nie pachnie mandarynką -byłby wtedy idealny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś błyszczyk YR w takiej małej tubce i był okropny, nie mam ochoty na inne :/

    OdpowiedzUsuń
  5. to jakieś niedopatrzenie z mojej strony ale nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy

    OdpowiedzUsuń