niedziela, 31 sierpnia 2014

Lenistwo, brwi i nadgorliwość.

Cześć, witajcie! :)
Mam dzisiaj dla Was post, który jest dla mnie całkiem nowym tematem, a mianowicie brwi. Jakoś nigdy nie było mi po drodze do kosmetyczki. Zazwyczaj sama je regulowałam, a do tego zdolności nie mam, więc często kończyłam z dziurami. Zazwyczaj moje brwi wyglądały tak:


Wydawało się, że nie mam tego ogonka i w ogóle były takie nieogarnięte. Nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo, aż nie zaczęłam oglądać kanału Maxineczki, która brwi ma po prostu idealne. Pozazdrościłam, ale dalej do kosmetyczki wybierałam się jak sójka za morze. Pewnego dnia byłam na zakupach w Kaskadzie i weszłam sobie do Sephory, stwierdziłam "Teraz, albo nigdy." Przemiła Pani z Brow Bar Benefit przyjęła mnie bez żadnego problemu mimo nie zarezerwowanej wizyty. Miałam trochę więcej gotówki, więc stwierdziłam co mi tam. Zaczęło się wymierzanie, dobieranie kształtu, wybieranie koloru henny, no i regulacja - woskiem, pęsetą, o dziwo nie bolało (sama sobie plastrami też regulowałam, ale bolało i to bardzo.) Kolor henny to pomieszanie dwóch kolorów, czyli grafitu i naturalnego brązu. Byłam bardzo zadowolona z efektu, henna na początku dawała trochę kanciasty efekt, ale drugiego dnia nie było po nim śladu. A o to brwi po kilku dniach, już trochę wypełniane przeze mnie:


Broń Boże, nie uważam się za speca od brwi, a w życiu! Uczę się oglądając właśnie Maxineczkę oraz Red Lipstick Monster, która robi innym vlogerkom metamorfozy brwi.
Mam dla Was dzisiaj krótki czego używam, jak to wygląda etc. Nie wszystkie produkty, które używam pasują do mnie w 100%, od razu mówię, że efekt końcowy wyszedł bardzo mocny i nie każdemu może się spodobać, na chwilę obecną bardzo mi się podoba, ale podejrzewam, że za miesiąc nie będę miała tyle czasu dla swoich brwi i będę to robić znacznie szybciej. Teraz wydaję się być chyba nadgorliwa.


Zaczęłam od nałożenia podkładu, kamuflażu na niedoskonałości i korektora pod oczy. Jako możecie śmiało zauważyć moje brwi dalej nie są regularne i identyczne, ale ich zdecydowanym plusem jest to, że są całkiem gęste.


Zaczynam od podpatrzonego sposobu, czyli przypudrowuję brwi sypkim pudrem (u mnie Paese, puder ryżowy).


Po czym wyczesuję nadmiar i używam kredki do brwi.



I tak wyglądają brwi z samą kredką, od biedy mogłabym je tak zostawić, ale ta kredka ma jakieś rudawe tony, więc jeśli znacie coś co będzie mi pasować to dajcie koniecznie znać :) Bo ze mnie jest kompletny laik w dobieraniu kolorów.



Następnie używam matowego, brązowego cienia do powiek, którym dodatkowo uzupełniam brwi. Po czym wyczesuję nadmiar tą samą szczoteczką od kredki do brwi.


Tak również mogłabym zostawić brwi, ale mam bardzo niesforne brwi, które koniecznie muszę ujarzmić żelem, tego kroku nie mogłabym pominąć w makijażu brwi nigdy w życiu.


 Na zdjęciu po prawej mamy skończony makijaż brwi. Tak jak mówiłam, jestem laikiem w tym temacie i w żadnym wypadku się nie wymądrzam, bo nie czuję się dobrze w tym temacie. Chciałam Wam pokazać jak to u mnie wygląda i zapytać o porady. Co zmienić? Jakie produkty polecacie? Jaki kolor dobrać do siebie?


A tutaj taki mały bonus w prawie całym makijażu, bo jak możecie zauważyć zapomniałam o ustach, straszna gapa ze mnie!

Czekam na Wasze komentarze i podpowiedzi! :)
Buziaki! :*

14 komentarzy:

  1. teraz wyglądają fenomenalnie,
    sama się nie znam i dobrze byłoby skorzystać mi z jakiejś kosmetyczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, dziękuję bardzo! ;*
      Pewnie kiedyś się wybierzesz :)

      Usuń
  2. makijaż jak i kosmetyki super, też lubię poeksperymentować, a co do brwi to postawiłam na hybrydy ;)
    obserwuję i zapraszam do siebie !
    http://cosmeticblondeinvasion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słyszę, ale chyba bym się nie odważyła ;c

      Usuń
  3. Bardzo ładny kształt brwi, świetnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawie wogóle nie widać że brwi są czymś podrasowane :) ja używam zwykłej kredki Eveline w kolorze ciemnego brązu, odcień jest chlodny więc myślę że mógłby ci podpasować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, na pewno jak skończę swoje to się za nią rozejrzę :)

      Usuń
  5. Pisałaś o regulacji woskiem. Ja odbywając kurs kosmetyczny dowiedziałam się, że brwi nie wolno wyrywać woskiem. Można nabawić się opadającej powieki. Ot taka mała rada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? ;o Nie wiedziałam, dziękuję za poradę, chociaż ja chyba i tak mam opadającą powiekę ;c

      Usuń