Dzisiaj mam dla Was recenzję serum nawadniającego, które niedawno pokazywałam. Bardzo długo zastanawiałam się nad jego kupnem ze względu na cenę, ale kiedy ostatnio w SP trafiłam na promocję nie wachałam się ani chwili.
Od producenta:
Zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci
- Olej migdałowy z dużą zawartością kwasu oleinowego oraz linolowego ze szczególnie silną zdolonścią zmiękczania naskórką i wzamcniania lipidowej bariery ochronnej skóry.
Ujędrnia i chroni przed przedwczesnym starzeniem
Witamina E wzmacnia działanie antywolnorodnikowe preparatu.
Wzmocniony, skoncentrowany system przeciwstarzeniowy
- Hialuronic acid - kwas hialuronowy - w 15% dawce powodue 57% wzrost nawilżenia skóry po 15 minutach od nałożeniu preparatu i aż 43% nawliżenie nawet po 2 godzinach działania.
Natychmiast wygładza skorę
- Velvesil tworzy delikatny jedwabisty film na skórze wygładzający drobne nierówności.
- Do stosowania na noc i na dzień
- Nie zatyka porów
- Skoncentrowana ilość składników aktywnych
- Delikatna konsystencja doskonała pod makijaż
Zalecany do:
pielęgnacji skóry suchej u bardzo suchej w stanach mocnego przesuszenia do kuracji codziennej lub zamiennnie z kremem z serii HYDRAIN3 jako wzmocnienie pielęgnacji podstawowej.
Sposób użycia:
nanieść na twarz, szyję i dekolt równomierną warstwę preparatu i pozostawić do wchłonięcia.
Opakowanie: Wygodne, estetyczne, szklane, a przez to trochę niebezpieczne. Nie daj Boże by spadło, a taki dobry specyfik by się zmarnował. Z drugiej strony buteleczka wydaje się być z grubego szkła, więc sama nie wiem, ale mimo wszystko strach. Produkt dodatkowo opakowany w kartonik ze wszystkimi potrzebnymi informacjami.
Konsystencja: Mi przypomina leiste mleczko Nie wiem jak powinno wygladać serum, a to jest moje pierwsze w życiu więc się nie wypowiem.
Wydajność: Mimo konsystencji wydaje się być bardzo wydajny, ponieważ niewielka ilość wystarczy do pokrycia całej twarzy, a pipetka dozue odpowiednią ilość produktu.
Cena: 44.49 zł za 30 ml w SP. Ja go dorwałam w promocji za 24.99 zł, więc bardzo korzystnie.
Na początku trochę zdziwiły mnie zalecienia prodcenta co do sposobu użycia, bo jak pipetką równomiernie rozprowadzić produkt? Ja go nakładam w kilku miejscach i delikatnie rozcieram, ale nie wsmarowuję aż do wchłonięcia tylko czekam aż sam się wchłonie. Jak dla mnie jest to genialny produkt. Przede wszystkim porządnie nawilżył moją skórę. Jest killerem dla suchych skórek, które zniknęły. Nie zapycha porów. Zostawia delikatną warstwę ochronną na skórze, która jest naprawdę gładka i miła w dotyku. Trzeba trochę odczekać za min się wchłonie, dlatego moim zdaniem średnio nadaje się pod makijaż, bo rano zazwyczaj mi się spieszy i nie mam czasu na to, żeby czekać aż się wchłonie. Ale nie roluje się i makijaż dobrze się na nim rozprowadza, więc jeśli macie rano więcej czasu to polecam. Nałożony na noc zostawia skórę napiętą, rozświetloną i odżywioną. Dla mnie to serum to zdecydowany strzał w dziesiątkę! Jest wart swojej ceny.
Miałyście? Co myślicie?
Zostawiam Was jeszcze z piosenką Ellie Goulding, którą uwielbiam :)
Buziaki! *
wygląda prześlicznie, i ta pipetka.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam, żadnego serum ale przymierzam się do takich z witaminą c. żeby dodać sobie witaminowego kopa zimą.
Czekałam na tę recenzję :) Będę na nie polować, jak skończy mi się moje serum. Zapowiada się ciekawie :) No i strasznie mi się podoba opakowanie.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że pomogłam ;)
UsuńTak opakowanie jest świetne! Ja chwalę sobie micelara z Dermadic - świetny! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, muszę tylko skończyć swoje:)
OdpowiedzUsuńciekawe jak poradzilby sobie z moimi skorkami na twarzy :D
OdpowiedzUsuńu mnie niestety się nie sprawdził:/
OdpowiedzUsuń