Sama nie wierzę, że jestem tutaj drugi raz w ciągu dnia, ale może to dlatego, że nareszcie mam czas na wszystko czego dusza zapragnie. No i nareszcie mam czas na czytanie, mam przygotowany stosik książek, które na mnie czekają. A tak swoją drogą polecacie coś ciekawego do czytania? ;)
Jakiś czas temu wygrałam w konkursie Essence i dostałam produkty z serii My Skin. Pisałam już o nawilżającym kremie koloryzującym, a dzisiaj będzie o kremie intensywnie pięlęgnacyjnym.
Od producenta:
Nowy krem intensywnie nawilża skórę twarzy przez 24 godziny, odżywia i uelastycznia. ekstrakt z owoca granatu oraz bambusa dostarcza bogatych składników pielęgnacyjnych i zapobiega wysuszaniu skóry. chroni przed promieniami uvb/uva.
Krem zamknięty jest w wygodnym słoiczku. Nie pamiętam czy był zabezpieczony sreberkiem, ale znajduje się dodatkowo w kartoniku, który już wyrzuciłam.
Konsystencja dość lekka. Krem ma przyjemny zapach i jest wydajny. Jednak jeśli chodzi o działanie to w ogóle się nie popisał. Stosowałam go jako krem na dzien, Myślałam, że będzie mi jakoś pomagał a tu nic. Nie nadawał się pod makijaż, bo strasznie się rolował nawet przed nałożeniem podkładu. Do tego nie nawilżył mojej cery. Po użyciu mialam lepką skórę. Krem nie jest drogi, bo orientacyjnie kosztuje 10-15 zł, ale jak dla mnie to jest strata pieniędzy. Odradzam!
Buziaki! ;*
dzięki za recenzję. wygląda jak lekki budyń.
OdpowiedzUsuńnawet ładnie ale ja potrzebuję mega nawilżenia a rolowaniu mówie NIE.
nie lubię, jak krem mi się nie nadaje pod makijaż... Także dzięki za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię się po kremie lepić :/
OdpowiedzUsuńMiałam wersję zieloną, też nie polecam :)
OdpowiedzUsuńa to bubelek ;p
OdpowiedzUsuń