Bardzo lubię sama robić zakupy, bo nikt mi nie marudzi nad uchem, ale jest też tego minus - nie ma się kogo poradzić. Zapraszam na to co wczoraj upolowałam.
(aparat zjadł kolor, w rzeczywistości jest bardziej neonowa)
A teraz kosmetyki:
Natura Rossmann
Wiem, że Scholl to dopiero nowość, ale moje stopy potrzebują czegoś co w końcu sobie z nimi poradzi i mam nadzieję, że to będzie właśnie ten preparat. Lakier powinnam pokazać niedługo. Ten eyeliner to była jedna z lepszych moich ostatnich inwestycji. Jest naprawdę świetny.
I na koniec książki z empik.pl
Nałogowo czytam Zafona, więc kiedy przydarzyła się okazja, że te dwie książki mieć na 60 zł to wziełam je od razu! Jane Austen wyladowała, ponieważ od jakiegoś czasu mam zamiar przeczytać jej książki.
To by było na tyle. Jutro pokażę Wam moje włosy po wizycie u fryzjera.
A teraz zapraszam wszystkich ze Szczecina na dzisiejszy spektakl Teatru "nie ma" pt. Piana złudzeń. Byłam wczoraj na premierze i polecam :) wydarzenie na FB - klik
Buziaki! ;*
bardzo udane zakupy :)
OdpowiedzUsuńFruttini mnie kusi
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego balsamu z Ziaja :)
OdpowiedzUsuńLinery Essence są świetne!
OdpowiedzUsuńTeż niedawno kupiłam Cień wiatru :)
jestem ciekawa efektów po wizycie u fryzjera! :)
OdpowiedzUsuńna stopy polecamintensywnie pielegnujacy balsam do stop No36. Bez rzadnego szorowania, peelingow itp poradzi sobie z moja sparchniala skora :)
OdpowiedzUsuń