Witajcie! ;) Mam dla Was małe denko i opis tych kosmetyków. Niektóre opiszę trochę bardziej dokładnie, inne mniej i podam do czego wrócę na pewno, a czego już więcej nie użyję.
Mam dla Was recenzję paru rzeczy, które mi się skończyły. Mam co do niektórych mieszane uczucia, ale mam też te, do których wrócę.
SVR Xerial 50 - krem do stóp.
Opis: Receptura SVR gamy Xerial opiera się na zastosowaniu połączenia mocznika oraz innowacyjnych składników: enzymów ułatwiających złuszczanie komórek naskórka - proteaz serynowych oraz aminokwasów aktywujących te enzymy - seryny i histydyny. Polecany przy silnych zrogowaceniach na stopach : odciskach i modzelach.
Składniki aktywne: 50% mocznik, skoncentrowane proteazy, seryna, histydyna, 1% kwas salicylowy.
Moja opinia: Używałam go dość regularnie, przynajmniej raz dziennie. Nie widziałam żadnych popraw, jeśli chodzi o suche i popękane pięty, a niby zawiera w sobie tyle mocznika. Jestem strasznie niezadowolona z tego produktu. Do tego po posmarowaniu zostaje uczucie lepkich pięt i po obudzeniu również. Kosztuje ok. 45zł za 50 ml. Cena to jakiś żart. Na pewno do niego nie wrócę.
Ziaja krem do rąk i stóp - głęboko odżywczy.
Opis: Zapobiega pękaniu oraz nadmiernemu rogowaceniu naskórka. Doskonale zmiękcza, przywraca skórze gładkość i elastyczność.
Substancje aktywne: olejek z trawy cytrynowej, olej z oliwek, olej słonecznikowy.
Moja opinia: Jest naprawdę dobry, gdybym tylko go regularnie stosowała, ale przez produkt powyżej zniechęciłam się, jednak mimo wszystko moje stopy wyglądają lepiej. Na pewno jeszcze do niego wrócę nie raz!
Maybelline Collosal Volum' Express
Moja opinia: Na początku spisywał się bardzo dobrze. Rzęsy były pogrubione i widoczne. Jednak zapach jest strasznie chemiczny i mnie osobiście razi. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę, na razie za dużo maskar masz jeszcze do wypróbowania ;)
Perfum Bruno Banani Woman
Opis: Bruno Banani Woman to pierwszy zapach tej marki. Kwiatowo - owocowa kompozycja łącząca w sobie z łatwością różnorodne oblicza życia i uwodząca suwerennym powabem tej różnorodności. Słodką pomarańczę i bluszcz harmonizują szlachetne kwiaty lilii wodnej i brzoskwinia, a ciepłe aromaty wanilii oraz białe piżmo tworzą mocną i zmysłową bazę zapachu.
Skład:
Podstawa: wanilia, piżmo.
Linia głowy: pomarańcza, bluszcz, grzybień północny.
Linia serca: brzoskwinia, frezja.
Moja opinia: Są to jedne z moich ulubionych perfum. Bosko pachną i całkiem długo utrzymują się na ubraniach. Ale jest to zapach typowo na zimę, bo dość mocny i ciężki. Teraz myślę o czymś innym, ale jesienią-zimą na pewno do niego wrócę! :)
Lovely korektor
Moja opinia: Szału nie ma.. Raczej już go nie kupię, bo nic specjalnego nie robił.
Nivea Olive&Lemon
Moja opinia: Raczej wątpię, że do niego wrócę, bo przerzuciłam się na Lip Smacker, jednak był to dobry produkt i bardzo wydajny, więc jak najbardziej polecam! ;)
Eveline 3w1
Moja opinia: Jak tylko będę miała pieniądze to pewnie do niego wrócę. Przyspieszał wysuszanie lakieru, ładnie nabłyszczał. Może nie utwardzał, ale jednak bardzo miło wspominam go. Jednak Po długim czasie stania gęstnieje i do niczego się już potem nie nadaje.
Moja ulubiona mascara (do momentu gdy na rynek wkroczyła one by one satin black):)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tego tuszu:)
OdpowiedzUsuń