Witajcie kochane! ;*
Jak dawno mnie tutaj nie było. Niestety, ale matura, prawko, a do tego jeszcze praca zabierają czas całkowicie. Do tego musiałam trochę uporządkować moje życie. Obiecuję poprawę i będę bywać tutaj częściej.
Za oknem znowu śnieg. Błagam, niech takiej pogody nie będzie w poniedziałek, bo znowu nie zdam tego cholernego prawka. Chciałabym mieć go z głowy, bo to stres, a jeden stres w postaci matury całkowicie mi wystarczy.
Mam dla Was dzisiaj jako rekompensatę recenzję dwóch produktów, ale najpierw o tym, który bardziej mnie do siebie przekonał.
Od producenta:
Odżywka wygładzająca Jedwab dedykowana jest specjalnie do włosów suchych, matowych, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi.
Zawarte w recepturze hydrolizowane proteiny jedwabiu tworzą na powierzchni włosa nawilżający ochronny film, a dodatkowe składniki kondycjonujące zapewniają właściwą pielęgnację. Po zastosowaniu włosy są wygładzone, lśniące i przyjemne w dotyku. Mają zdrowy wygląd, łatwiej się rozczesują i mniej elektryzują.
Sposób użycia: Niewielką ilość odżywki rozprowadź na wilgotnych włosach, delikatnie wmasuj, pozostaw przez chwilę, a następnie obficie spłucz.
Moja ocena: W wygodnym opakowaniu mieści się 200g produktu. Butelka jest łatwa do otwarcia nawet wtedy, kiedy mamy mokre ręce i co najważniejsze nie wyślizguje się. Opakowanie jest estetyczne, a naklejki z informacjami nie odklejają się. Konsystencja jest raczej zbita, jak na zdjęciu. Dzięki temu dobrze się rozprowadza i nie spływa z włosów. Nakładam ją od ucha w dół, na długość. Wystarczy niewielka ilość, aby dobrze pokryć włosy, przez co jest niezwykle wydajna. Już podczas spłukiwania włosy są mniej poplątane. Byłam w szoku, kiedy moje niesforne włosy po użyciu tej odżywki tak łatwo się rozczesywały. Po wysuszeniu były błyszczące i zdecydowanie mniej się elektryzowały. Byłam w szoku, kiedy zobaczyłam efekty. Myślałam, że żadna odżywka ich nie poskromi. Jedynym mankamentem tej odżywki jest nieprzyjemny zapach, ale za to co robi z moimi poplątanymi włosami mogę jej to wybaczyć. Kosztowała mnie 6,90 zł w małej drogerii.
Moim zdaniem warto. Dla mnie to jest następca Isany z olejkiem Babassu.
A Wy macie swoje ulubione odżywki? ;)
Buziaki! ;*
Ciekawa jestem jak się sprawiła na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńZawsze po tego typu produktach okropnie przetłuszczają sie mi włosy
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą odżywkę ;) Chociaż ja nie wyczuwam w niej nieprzyjemnego zapachu :)
OdpowiedzUsuńSkoro działa to muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie stresuj się tak prawkiem Kochana :* Ja zdałam prawko w piątek, a po weekendzie od poniedziałku miałam maturę :) Jedź ostrożnie i przepuszczaj pieszych ;) Szerokiej drogi, trzymam kciuki! :)