Witajcie kochane! ;*
Znowu miałam zastój z postami, ale niestety brak czasu, nagle zwaliło się tyle rzeczy, żeby zrobić do szkoły. No cóż, maturalna klasa mówi sama za siebie, ale nie narzekam. W końcu już jutro ferie!
Mam dla Was dzisiaj ocenę korektora z Maybelline, którego kupiłam w jakiejś promocji w SP. Czy dobrze się sprawdził? Zapraszam ;)
Opakowanie: Typowe opakowanie dla korektorów w płynie. Ma wygodny aplikator "gąbeczkę", któym bardzo wygodnie nakłada się produkt.
Kolor: Bardzo ładny. Dobrze stapia się ze skórą, jednak troszkę różowieje. Myślę, że to przez odcień. Nie zostawia nieestetycznych plam. Do tego posiada kilka odcieni do wyboru.
Działanie: Potrzebowałam korektora, który zakryje moje siniaki pod oczami, bo niestety to jest moja największa zmora. Rano wyglądam jakbym była żoną Frankensteina. Ten korektor krycie ma raczej średnie, ponieważ dość dobrze zarywa siniaki, ale nie do końca. Dla mnie to dobrze, bo wygląda to w naturalnie. Zwłaszcza, że realia rannego wstawania są jakie są. Poza tym korektor jest w miarę lekki i nie czuć go pod oczami. Nie podrażnia ich również. Jest całkiem wydajny. Dobrze się rozprowadza. Jestem z niego zadowolona i myślę, że jeszcze go kupię.
Idę coś zjeść. Buziaki! ;*
na moje byłby za słaby;/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten korektor :) Kupiłam go podczas promocji -40% na kolorówkę w Rossmannie :) Nie kryje jak kamuflaż ale to nie kamuflaż! I całe szczęście, bo nie wyobrażam sobie kłaść takiego ciężkiego produktu pod oczy. Maybelline sprawdza się przyzwoicie, więc pewnie na 1 opakowaniu się nie skończy :)
OdpowiedzUsuńszukam właśnie odpowiedniego korektora, mam ten sam problem. bardzo mi pomogłaś!
OdpowiedzUsuńzapraszam - my-retro-world.blogspot.com