czwartek, 3 stycznia 2013

Wibo Growing Lashes Stimulator Maskara - mój ideał?

Witajcie! ;*
Jestem tak strasznie zmęczona tymi próbnymi maturami, że aż strach, a dopiero dzisiaj był polski, a jutro matematyka, wtedy zostanie tylko poniedziałek i wtorek. Jakoś dotrwam, do tego w przyszłym tygodniu mam egzamin praktyczny z prawa jazdy, na samą myśl robi mi się niedobrze. Chciałabym zdać, bo egzaminy znowu drożeją. Cieszę się tylko, że zdążyłam przed tymi śmiesznymi zmianami.
Mam dzisiaj dla Was recenzję maskary, którą dość polubiłam, jednak na początku bardziej mnie zadowalała. Mowa o osławionej maskarze WIbo Growing Lashes.

Opakowanie: Bardzo ciekawe i rzucające się w oczy. Jedynym jego mankamentem są ścierające się napisy, które nie wyglądają estetycznie.
Szczoteczka: Muszę przyznać, że nienawidzę szczoteczek silikonowych, ale z tą bardzo się polubiłam. Dobrze się nią maluje, ma dużo małych ząbków. Jestem jak najbardziej za! :)
Efekty: Bardzo dobrze pogrubia i lekko podkręca. Nie znalazłam jeszcze mascary, która dałaby radę sobie z  moimi rzęsami w takim stopniu, by je podkręcać, bo w ogóle nie są na to podatne. Efekt pogrubienia jest widoczny, ale na pewno ta maskara nie powoduje wzrostu rzęs, niestety też im dłużej ją stosowałam tym częściej zaczęłam zauważać, że kruszy się. Trochę mnie to denerwuje, jednak mimo to jest to dobra maskara.
Cena: ok. 10 zł/ 8 ml, czyli strzał w dziesiątkę. Za tę cenę dobrej mascarze można wybaczyć, że się osypuje troszkę. Chociaż wiem, że na użytkowniczki narzekały na większe kruszenie. Moim zdaniem trzeba ją przetestować osobiście.


Jak Wam się podoba? Używałyście? :)
Buziaki! ;*

13 komentarzy:

  1. Osobiście lubię ją, daje ładny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czaję się na nią od kilkunastu tygodni i jakoś ciągle odkładam na półkę. Nie wiem czemu... Chyba muszę w końcu i ja ją sprawdzić na moich rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam taki problem, ale ostatecznie nabyłam go w promocji :)

      Usuń
  3. Efekt daje ładny ale zanim go wypróbuje muszę wykończyć swoje otwarte :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jutro ide go wreszcie zakupic, korzystajac z promocji 30% rabatu ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego w nowym roku! Pozdrowienia z Francji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. moimi faworytami wśród maskar są produkty Loreala - potrafią czynić cuda :)


    Pozdrawiam i zapraszam do udziału w konkursie :)


    http://eva-style.blogspot.com/2012/12/konkurs-swiateczny.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam z wibo taka niebieska ogólnie też była fajna ale też sie kruszyla..

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam swoje sprawdzone tusze i jak na razie nie korci mnie na próbowanie kolejnych :D

    Pozdrawiam i obserwuję, mam nadzieję, że się odwdzięczysz :)
    http://shutup-and-takemymoney.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi ten tusz zabrała siostra i jest z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja wlasnie bardzo chce ja miec ;p

    OdpowiedzUsuń