niedziela, 4 listopada 2012

Joanna Naturia nr 241 orzechowy brąz

Witajcie! ;) Przychodzę do Was z wynikami farbowania. Niestety znowu nie udało się pozbyć czerni z moich włosów, ale zdaję sobie sprawę, że to nie jest takie proste, więc nie narzekam. Mam tylko brązowe pasemka gdzieniegdzie, ale może za którymś razem czarny przestanie być taki oporny.
Do farbowania użyłam farby Joanna Naturia orzechowy brąz.
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia, więc musiałam wziąć z internetu.
Włosy przed farbowaniem:
W słońcu były już brązowe w miarę jednak lampa zniekształciła kolor.
A teraz efekt po:

 Przepraszam za wygniecione włosy, ale zdjęcie było robione dopiero dzisiaj rano, gdyż wczoraj szłam na urodziny i nie miałam kiedy go zrobić. Jak widzicie włosy mają jakąś tam brązową poświatę. Pokażę Wam też jaki kolor miał wyjść, bo na odroście oczywiście załapał.
Według ulotki, która była dołączona powinno mi załapać na czarnym.
Nie udało się, no trudno, będę dalej walczyć z czarnym, żeby wrócić do brązu. Jeśli chodzi o samą farbę to jest ona bardzo przyjemna w użyciu. Śmierdzi, ale nie aż tak mocno jak niektóre farby, skóra swędzi, ale mniej niż kiedy używałam Garnier Color Sensation. Włosy były po niej takie delikatne i świecące, ale nie wiem czy to sprawka dodatkowych ekstraktów czy może szamponu i maski. Jest niedroga, będę próbować kolejny raz również tą farbą.

Idę coś zjeść, bo jeszcze nie jadłam śniadania, a potem zmyję z siebie okropny smród papierosów. Tak mnie okopcili, że cała moja sukienka śmierdzi i nawet moje włosy! -.- Buziaki! ;*

7 komentarzy:

  1. Pędzę dzisiaj do Tesco po tą farbę, bardzo ładny kolorek, z tego co widać na odroście ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. faktycznie, w naturalnym świetle są czarne. mi ostatnio sredni blond wyszedł jak jasny brąz, więc nie jesteś sama. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. moje ostatnie farbowanie joanną multi cream na bordo skończyło się burgundem. :P ale po pierwszych dwóch myciach kolor wypłukał się do borda (takiego, jak miało wyjść) - fatalnie w nim wyglądam. poczekam, aż wypłowieje kolor i farbuję na brąz. muszę pokazać się ludziom w nowym kolorze i postraszyć, bo przecież nie będę farbować włosów dwa razy w tygodniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam uraz do tej farby , u mnie był wręcz przeciwnie . Malowałam brązem a wyszedł mi czarny , na szczęście kolor szybko zszedł : )

    OdpowiedzUsuń
  5. ja rowniez wlasnie farbowalam wlosy ta farba ale odcienien 240 i jestem mega zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam,lubię farby Joanny,wcześniej farbowałam na mroźny brąz,ale jest zbyt ciemny jednak. Stopniowo chcę rozjaśnić. Kupiłam więc orzechowy brąz,a potem bym chciała dziki kasztan. :)

    OdpowiedzUsuń