sobota, 24 listopada 2012

Moja włosowa pielęgnacja - listopad

Zainspirowana Waszymi pięknymi włosami chciałam Wam pokazać swoje i postanowiłam Wam robić takie notki regularnie. Do tego oczywiście dochodzi czego używałam do pielęgnacji. Mam nadzieję, że posty będą się Wam podobać, a moje włosy będą coraz ładniejsze. Od razu mówię, że zapuszczam włosy do studniówki, a potem je ścinam, ponieważ już są trochę rozdwojone, ciężko się je rozczesuje i strasznie się plączą. Na dzień dzisiejszy wyglądają następująco:
Jak widzicie moje włosy są teraz lśniące. Gwarantuję, że są nawilżone i miękkie, jednak końcówki przez to, że się kręcą są zdecydowanie niereformowalne. Wystarczy, że wyjdę z domu, a one już są poplątane. To trochę frustrujące, a ja nie mam czasu, żeby cały czas je czesać. I kończy się na tym, że je wiążę, a one znowu cierpią. Zapomniałam dodać, że 03.11. były farbowane (klik). Próbuję wrócić do brązu, a bardzo ciężko jest zejść z czarnego koloru. Pokażę Wam czego używałam przez ten miesiąc:

Szampon Cece of Sweden przeciw wypadaniu włosów - stosuję go od niedawna, więc na razie nie mogę się za bardzo wypowiedzieć na jego temat, ale zapewniam Was, że pojawi się recenzja, kiedy będę miała wyrobione zdanie na jego temat. Na razie mogę Wam tylko powiedzieć, że na razie całkiem dobrze się sprawuje.
Szampon Baby Dream - dobrze Wam znany. U mnie sprawdził się średnio na jeża, używam go do zmywania pierwszej warstwy oleju. 
Olejek Dabur Vatika - pisałam o nim tutaj. Stosowałam co drugie mycie. Trzymałam 2 godziny na skalpie i długości. W sumie jestem zadowolona. Włosy są mega nawilżone.
Ziaja maska intensywny kolor - również o niej pisałam (klik) Jak dla mnie jest naprawdę świetna. Wylądowała w denku już. Włosy są po niej naprawdę rewelacyjne! Naprawdę serdecznie polecam! ;)
Alterra maska w włosów z granatem - bardzo długo ją męczyłam, stała i czekała na swoją kolej. Jestem z niej zadowolona, ale nie wiem czy kupię. Wygładzała włosy, nawilżała, ale jest tyle masek do wypróbowania. Może jak będzie w promocji to się skuszę.

Zapomniałam dorzucić 2 produkty Biovax, a mianowicie serum na końcówki i jedwabiu. O nich może kiedy indziej Wam powiem i pokażę.

Co sądzicie o tych produktach? Używałyście? ;)

5 komentarzy:

  1. piękne długie włoski :) a końcówki można podciąć :) polecam też serum scalające końcówki od pantene - fajne nawilża i zmiękcza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam takie długie włosy chyba anwet jeszcze dłuższe :* :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejek miała i dla mnie raz pachniał ślicznie raz rybą :( Maseczkę z Alterry uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. maski z ziaji sa podobno super :D

    OdpowiedzUsuń
  5. masz piękne włosy:) ja aktualnie używam tej maski z ziaji tylko wersję - intensywna odbudowa i jest naprawdę świetna:)

    OdpowiedzUsuń